środa, 5 grudnia 2012

Rozdział 11

Kiedy przyjechali do domu Sara nie posiadała się z radości . W jej nowym domu miała swój pokój i dużo zabawek co cieszyło ją najbardziej . Wieczorem cała trójka zjadła razem kolację , a Łukasz czytał małej bajki przed snem . Kiedy zasnęła Łukasz poszedł do Ewy , która wypełniała dokumenty związane z jutrzejszym meczem Borussi .
-Zasnęła .
-O to dobrze . Myślałam , że nie będzie się bała , bo wiesz nowe miejsce .
-Kochanie . Ona była taka zmęczona wrażeniami , że nawet nie zdążyłem jej do końca przeczytać bajki .
-Cieszysz się ?
-Z czego ? Jeśli chodzi Ci o Sarę to bardzo .
-To dobrze . - posłała Łukaszowi ciepły uśmiech i wróciła do wypełniania dokumentów.
-Pomóc Ci ?
-Ty lepiej idź spać , bo się nie wyśpisz , a musisz być w dobrej formie .
-No dobrze , ale nie siedź za długo . Bo kto nas będzie jutro pocieszał po przegranej . - powiedział i ruszył schodami na górę .
Ewa skończyła uzupełniać dokumentację na mecz dopiero o 2 w nocy . Wzięła szybki prysznic , zajrzała do Sary i poszła spać .
Rano budzik przerwał sen domowników . Ewa wolnym krokiem udała się zrobić śniadanie . Łukasz jak zwykle musiał poleżeć "jeszcze minutkę " a Sara słysząc , że Ewa już nie śpi zeszła na dół jej pomóc .
-Cześć . Mogę Ci pomóc ? - zapytała
-Dzień dobry kochanie - ucałowała małą w czółko . - No jasne , że możesz . Jak chcesz to pomóż mi zrobić kanapki .
Dziewczyny zjadły już śniadanie a Łukasz nadal leżał w łóżku i nie miał zamiaru wstać . Za godzinę miał być na stadionie .
-Łukasz wstawaj ! Nie mamy czasu ! - krzycząc Ewa wbiegła do sypialni . Odsłoniła zasłony i otworzyła okno . Była zima więc zimne powietrze bardzo szybko wypełniło pomieszczenie .
-Ewa . Proszę jeszcze chwilka . -powiedział i przykrył głowę poduszką .
-Nie żadna chwilka - mówiąc to zdjęła z niego kołdrę i poduszkę - za niecałą godzinę mamy być na stadionie . ! I nie wiem jak ty , ale ja nie mam zamiaru stracić pracy ! Za 10 minut widzę Cię ubranego i naszykowanego na dole ! A jak nie to jadę sama !
Wyszła z sypialni i poszła pomóc Sarze się ubrać , bo dzisiaj zabierała małą ze sobą do pracy . Łukasz w tym czasie z niechęcią zaczął się szybko ubierać i pakować potrzebne rzeczy . Po kilkunastu minutach był już w samochodzie a po chwili dołączyła do niego Ewa z Sarą .
Na stadion dotarli 2 minuty przed czasem . Łukasz szybko pobiegł do szatni a Ewa z małą udały się do jej gabinetu .
-Ale masz tu ładnie .
-Dziękuję kochanie . Usiądź sobie tutaj przy stoliku i jak chcesz to coś narysuj . Ja muszę jeszcze posegregować dokumenty a potem pójdziemy razem i pokaże ci stadion . Dobrze ?
-Dobrze , ale nie będę rysować . Obejrzę sobie zdjęcia te co masz tutaj .
-Okej . To oglądaj a ja sie zabieram do roboty .
Po 30 minutach Ewa dokończyła papierkową robotę i wzięła Sarę aby pokazać jej jak tutaj wszystko wygląda . Najpierw poszły zobaczyć murawę . Mała była zachwycona liczą siedzonek na trybunach i śliczną trawką . Potem poszły zwiedzać resztę . Ewa pokazała jej pomieszczenia lekarzy , trenerów i innych osób , które mają soje gabinety . Na koniec poszły do szatni , gdzie właśnie trwała rozmowa trenerów z piłkarzami . Ewa zapukała do drzwi i weszła trzymając małą za rączkę .
-Cześć chłopaki - powiedziała radośnie .
-Dzień dobry - cichutko powiedziała Sara chowając się za Ewą .
-Dzień dobry - odpowiedziała cała drużyna BVB .
Po tym zaczęły się pytania typu : ile masz lat , a jak masz na imię .
Kiedy Ewa musiała na chwilkę iść Sara została z nowymi wujkami i Łukaszem w szatni . Piłkarze bardzo polubili dziewczynkę i mieli do tego powód . Opowiedziała im o wszystkich meczach , które oglądała w telewizji i wytłumaczyła co to jest spalony .

Chwilę przed meczem Ewa razem z Sarą , Agatą i Oliwką oraz innymi żonami , dziewczynami piłkarzy zasiadła na trybunach . Emocje były ogromne . W końcu nie codziennie jest mecz Borussia Dortmund-Bayern Monachium . Piłkarze BVB musieli wygrać to spotkanie , ponieważ mieli dużą stratę punktów .
Po pierwszej połowie był remis 1:1 . Dla Borussi bramkę zdobył Reus . W drugiej połowę bramki zdobyli Lewandowski oraz Piszczek . Kiedy Łukasz zdobył bramkę Sara skakała po krzesełkach i krzyczała , że jej Łukasz trafił gola . :) Ewa również była dumna z narzeczonego .
Po meczu tak jak zawsze piłkarze urządzili grilla . Tym razem było to w domu Agaty i Marco . Oczywiście na koniec Ewa z Agatą musiały podwozić do domów upojonych alkoholem mężczyzn .
Łukasz , Ewa i śpiąca Sara wrócili do domu bardzo późno , więc wszyscy od razu położyli się spać.
Żadne z nich nie zdawało sobie sprawy z tego co czeka ich kolejnego dnia , którym miała być Wigilia .

__________________________________________________________________________
Piszę jakieś bzdury , ale nie mam pomysłu . Obiecałam wam dzisiaj rozdział to macie .
Wiem , że nie jest on dobry .

A tu macie zdjęcie Sary :
I pokój Sary :
NASTĘPNY ROZDZIAŁ DODAM JAK POD TYM BĘDZIE CO NAJMNIEJ 9 KOMENTARZY .

16 komentarzy:

  1. Świetny rozdział, czekam na następny ;p ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. ,,nie jest on dobry'' masz racje ... jest świetny. Jejku , chciałabym być taką Sarą :) Super rozdział .
    Kochani komentujemy !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piszesz bardzo rzadko ,a do tego ''szantaż'' komentarzami. Mimo wszystko uważam ,że twoje opowiadanie jest fenomenalne ! :) Mam nadzieję ,że szybciutko dodasz nowy ! Pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń
  4. Bosze , pisze rzadko bo ma naukę i wgl :D No ja też tak myślę , naprawdę są fenomenalne <33

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie piszesz. Nie wiem, czy dobrze zauważyłam, że Sara jest podobna do Reneesme Cullen z ostatniej części Zmierzchu >.<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze zauważyłaś . Bo w roli Sary jest Mackenzie Foy

      Usuń
  6. świetne :D czekam na następny, a i mam pytanie Sara jest Niemką czy jak ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Dokładnie ja tez to samo zauważyłam :P Rozdział po prostu super oczywiście inne tez są fenomenalne. Z niecierpliwością czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajniutki ten rozdział, czekam na następny.! :> <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy będzie w końcu kolejny rozdział?? :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Wogule nie piszesz bzdur ... Bardzo fajne masz pomysły ... Kiedy następny rozdział bo czekam jak zawszę z niecierpliwością . : )

    OdpowiedzUsuń