niedziela, 16 grudnia 2012

Rozdział 16

(...)-Paulina. Miło mi -powiedziała z uśmiechem dziewczyna.
-Mi również. Mieszkasz tu?
-Tak JU
-Długo? Przepraszam, że tak pytam. Jeśli to problem to...-nie zdążyła dokończyć, gdyż Paulina jej przerwała.
-Nie problem. Mieszkam tu od urodzenia. Potem kilka lat mieszkałam w Belgii, no ale tak się poukładało. że znowu wróciłam na stare śmieci-odpowiedziała z wymuszonym uśmiechem
Dziewczyny rozmawiały ze sobą jeszcze ponad godzinę, aż nie przerwał im telefon Ewy.
-Przepraszam, muszę odebrać-powiedziała widząc na wyświetlaczu imię Łukasza.-Tak?-Wiem, wiem. Już wracam. No dobrze to wyjdź po mnie. Koło sklepu. Pa-rozłączyła się i zwróciła do Pauliny
-Muszę już iść. Spotkamy się może jutro?
-Z chęcią. Może u mnie?
-Jeśli to nie problem to z przyjemnością. Tylko nie wiem gdzie mieszkasz.
-Czekaj zapisze ci adres i mój numer telefonu. Jak będziesz szła to zadzwoń, bo mogę gdzieś wyjść.
Dziewczyny pożegnały się i każda poszła w swoją stronę. Ewa w połowie drogi spotkała Łukasza. Razem poszli do domu, zjedli kolację i poszli spać.
Następnego dnia Ewa zaraz po śniadaniu zadzwoniła do Pauliny i umówiła się z nią na 15. Po obiedzie razem z Sarą ubrały się i poszły do nowej znajomej. Dziewczyna nie mogła napatrzeć się na Sarę, ale ta zajęła się zabawą z psem dzięki czemu mogły swobodnie porozmawiać. Po kilkunastu minutach Ewa zapytała;
-A dlaczego wróciłaś z Beligii? Byłaś tam w pracy czy jak?
-Niee. Byłam tam z można powiedzieć chłopakiem. No ale nic nam nie wyszło. Okazało się, że on ciągle tylko mnie oszukiwał, zdradzał. A na koniec dowiedziałam się, że ma żonę.
-Współczuje Ci. Wiem o musiałaś czuć. Sama miałam prawie identyczną sytuację. Tylko, że byłam w Polsce.
Po chwili rozmowy Paulina uznała, że ich historie są identyczne, więc z ciekawości pozwoliła sobie zapytać o nazwisko chłopaka, który skrzywdził Ewę.
-A jak on się nazywa?
-Marcin. Jest piłkarzem.
-Marcin? Tylko nie mów, że Wasilewski !
-Skąd wiesz ?!
-Ten drań! A więc nie tylko mi to zrobił! I jestem pewna, że oprócz nas skrzywdził wiele innych kobiet.
  Gdybym go tylko mogła zobaczyć to bym mu obiła twarz tak, żeby nie wyszedł z domu przez miesiąc!
-Wiesz co? Mogę Ci pomóc go zobaczyć.
-Jak?
-Jutro reprezentacja ma zgrupowanie w Austrii, na które każdy może zabarć kogoś. No i ja z Sarą jedziemy z Łukaszem, więc możesz też jechać.
-Ale jak? Przecież Łukasz mnie nawet nie zna.
-Ale mi problem. To pozna.
Około 20 po Ewe przyjechał Łukasz. Dziewczyna namówiła go aby poznał Paulinę i obie wtajemniczyły go w ich'akcję'.
Jutro o 8 Paulina miała przyjść pod Piszczków i razem z nimi jechać na lotnisko do Katowic skąd mieli się udać samolotem do Austrii.
Rano cała trójka pożegnała się z rodzicami Łukasza i razem z Pauliną udali się na lotnisko.Po godzinie byli na miejscu i po odprawie udali się na pokład samolotu. Lot trwał 4 godziny, ale żadne z nich się nie nudziło. Sara z Łukaszem opowiadali sobie różne historyjki,  a dziewczyny omawiały swój plan.
Po przylocie czekała na nich taksówka, która zawiozła ich pod ośrodek. Na miejscu wszyscy dostali swoje pokoje. Łukasz zamieszkał z Przemkiem .  Ewa, Sara i Paulina dostały swój pokoju, który jak się okazało był na przeciwko pokoju Agaty i Oliwki. Wszystkie kobiety i dziewczynki wyszły na dwór popatrzeć na trening piłkarzy. Dziewczynki z zaciekawieniem oglądały ich poczynania, a Ewa z Pauliną wtajemniczyły Agatę w swój plan. Podczas rozmowy zauważyły Wasyla. Paulina chciała do niego podejść i mu wszystko wygarnąć, ale koleżanki ją powstrzymały. Potem dosiadła się do nich dziewczyna Szczęsnego i żona Perquisa, więc zmieniły tremat. Rozmawiały o urodzie piłkarzy. Każda mówiła. który jej się najbardziej podoba. Oczywiście żadna nie wymieniła swojego wybranka :)
-A tobie Paulina który?-zapytała Sandra
-No sama nie wiem. Kosecki
-Kuba? Ulalala. - powiedziała ze śmiechem Aga.
-I do tego wolny!-krzyknęła Ewa.
-Jak to wolny? -zapytała Paulina
-Normalnie. Zerwał z tą swoją jędzą.
Ich rozmowę przerwali piłkarze, którzy do nich podeszli.
-Czesc dziefczyny. Jak rozmawiacie? -zapytał kalecząc Perquis. Na co dziewczyny wybuchły śmiechem.
Ale jeden z piłkarzy widząc Ewę i Paulinę siedzące na trybunach wiedział, że ich obecność nie wróży niczego dobrego. Postanowił coś z tym zrobić i za wszelką cenę rozbić związek Ewy i Łukasza, gdyż tylko wtedy ona razem z Pauliną by stąd wyjechały. Miał już nawet ustalony plan działania...

---------------------------------------------------------------------------------
Rozdział 16 :) W końcu udało mi się dodać. :D
 Podoba wam się postać Pauliny ?

7 komentarzy:

  1. Świetny rozdział! JUŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ KOLEJNEGO :)

    OdpowiedzUsuń
  2. tylko nie rozbijaj ich związku ; ( !

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne , ciekawe , nawet bardzo , ten rozdział czyta się bardzo przyjemnie , może że względu na to że jest dużo dialogów.Mam nadzieje , że oni wiedzą że to podły drań i , że specjalnie będzie chciał rozbić ten związek , a po za tym są zaręczeni więc jakiś tam Wasyl nie rozwali ich związku.

    OdpowiedzUsuń
  4. A postać Pauliny , wydaje się bardzo interesująco .Jak najbardziej mi się podoba .I jeszcze jak ona będzie z Kubusiem .. <33 Mhmmm

    OdpowiedzUsuń
  5. ale podły drań!! meeega opowiadanie! z niecierpliwością czekam na następny rozdział! super jest postać Pauliny :)
    zapraszam do siebie :D
    http://ichliebebvb.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe opowiadanie, miło się czyta :) Chociaż nie powiem, że szkoda że uśmierciłaś Kubę.
    Sama piszę coś podobnego, jednym z bohaterów też jest Łukasz, zapraszam do siebie :)
    http://bvb-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń